Kontynuując swą podróż przez stulecia, Jerzy Besala przygląda się tym razem uczuciowości i obyczajowości właściwej dla XVI, XVII i XVIII wieku. To epoka odkryć geograficznych, znacznych przemian związanych z rozwojem handlu, wytwórczością, urbanizacją, bardzo we Włoszech, gdzie już w XVI wieku połowa ludności mieszkała w miastach.
To także okres reformacji, zmian teologicznych i przeobrażeń w podejściu do płciowości, edukacji kobiet z elit, rozwoju druku. Nadchodziły świeże czasy dla obu płci, średniowieczny wzorzec załamywał się.
Mężczyźni przestawali być dominantami w realizowaniu,,miłości" jako pożądania. Wykształcone królowe, jak osławiona francuska Margot de Valois, potrafiły gardzić,,prostackimi" mężczyznami w stopniu dotąd niespotykanym, pisać - jak byśmy powiedzieli dziś - feministyczne teksty i otwarcie realizować swe seksualne potrzeby.
Złość kobiet, wynikająca z nierówności praw, od XVI wieku dość prosto zaczęła wydobywać się na powierzchnię życia publicznego. W czwartym tomie Miłości i strachu przeczytamy m.in. O romansach i miłosnej manipulacji wśród polskich i europejskich elit, maskach dworskich i etykiecie, uczuciach,,zreformowanych" i skrytych w klasztorach, żądzach po szlachecku i rozkoszach chłosty.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.