Wstrząsające wspomnienia świadków i uczestników jednej z najbardziej przerażających wojen w kraju określanym Perłą Afryki. Autor prezentuje, jak dziesięć lat po koszmarze wygląda życie na północy Ugandy naznaczonej rebelią rozpętaną poprzez Josepha Kony'ego w imię...
Dziesięciu Przykazań$217 Książka zdradza, co myślą Ugandyjczycy o trzydziestu latach rządów prezydenta Yoweri Museveniego. Stanowi zapis tego, co mówią ludzie poznawani w drodze - ofiary Bożej Armii Oporu i wojsk rządowych.
Autor wprowadza na polski rynek wydawniczy pozycję poświęconą konfliktowi na północy Ugandy, w której głos oddaje tym, których konflikt ten dotknął w najgłębszy sposób. Czytając,,Krew Aczoli" miałem wrażenie, że stanowi ona nieprzeciętne dopełnienie,,Nocnych wędrowców" Wojciecha Jagielskiego i,,Dzieci-żołnierze.
Kalami idzie na wojnę" Giuseppe Carrisiniego. To właśnie wyniki bezpośrednich rozmów, w formie wywiadów pogłębionych, są największą wartością publikacji. Dr hab. Andrzej Polus, Polskie Centrum Studiów Afrykanistycznych Wojna zawsze jest straszna, ale w Afryce straszniejsza.
Wie to każdy, kto ją widział, o niej słyszał albo choćby przeczytał,,Strategię antylop" Jeana Hatzfelda. Potwierdza to wyśmienita książka Krzysztofa Błażycy o ponad dwudziestoletniej, okrutnej i niedużo znanej wojnie w Ugandzie.
Wstrząsająca i przepiękna zarazem. Tadeusz Biedzki,,,W Piekle eboli",,,Dziesięć bram świata" Fragmenty ksiązki (...) najistotniej przerażającą częścią rytuału było wykorzystanie czaszki dziecka, które próbowało ucieczki.
Następnie ciała nacierano mieszanką masła z orzechów moo yaa z kolorową ziemią paala. Tak namaszczony stawał się dzieckiem żołnierzem Bożej Armii Oporu. (...) Kony kazał pojmać tysiące osób i zabić ich w ciągu dwóch dni.
Byliśmy psychicznie umęczeni. Wiesz, to strzelanie w głowę, albo przy użyciu pangi, żeby uszkodzić mózg... Do dziś ludzie boją się być razem z nami. Widząc nas, mówią tylko: Kony. Kony... Oyare Raymond, uprowadzony poprzez Lord's Resistance Army (...) Ja jestem ojcem siedzącym na tronie.
Ja witam żywych i umarłych. Ale ci, co posiadają broń, nie przyjmują mych słów. Gdyby je przyjęli, powiedzieliby:,,Afrykańczycy, macie ojca między wami!". Ale oni mówią o mnie:,,on jest szatanem".
Severino Lukoya, przywódca rebelii Holy Spirit Movement (...) Uderzyli mnie w plecy. Upadłem.,,Albo ją wykończysz, albo my ciebie!" Leżałem skulony na ziemi. Ból przeszył mi ciało.,,Zabij, zabij, albo zabijemy ciebie!".
Bili mnie bez końca, aż z bólu krzyknąłem.,,Ok, zrobię, co chcecie, tylko mnie już nie bijcie". Wziąłem pangę, a oni krzyczeli:,,Yeah! Yeah! Bądźmy tego świadkami...