"pokaźna i niepokaźna wężowa bogini"
krnąbrne i kołyszące biodrami przez całą noc
wielka i śladowa Wężowa Bogini grabiły pustynię
i tak co noc od wieków
gdy śpimy wyczesują dla nas widma
z ziemi
wypłoszone ruchem grabi
zacienione zmarszczki przemykają po piaszczystym grzbiecie
jakby na dnie coś gotowe na siew
i jałowe
bezustannie goniło samo siebie ono drży
pod wysokim słońcem ono prosi o ochronę
amuletu przeciw złu
parę cywilizacji później
kiedy boginie pełne niewiary i przygięte pracą
staną w muzeum
ich piersi zostawi się odkryte
ich zadanie zbędzie się jako zaklinanie węży
i coś z płodnością