Co widać, kiedy nic nie widać? Jaki mamy klimat, kiedy zimno i ciepło smakują inaczej niżeli kiedyś? Skąd to dziwne przeczucie, iż klimat wziął się z nas, i jaka jest polityka naszych obrazów? Wiersze i prozy w najnowszym tomie Kacpra Bartczaka sklejają widoki z tu i dzisiaj, aby uzyskać przetarcia na przyszłość.
Teksty pomieszczone w książce korespondują ze sobą, z głosami innych autorów, a przy tym badają możliwość ruchu w środowisku, które stało się zbyt lepkie i wiążące ruch. Tutaj pisanie jest stanem energetycznym zdającym sprawę z własnego bilansu cieplnego i rodzi głos, który odnajduje się w podwyższonej wymienności z otoczeniem.
Utwory dotykają wielu aspektów naszego współczesnego wycieńczenia i wyjałowienia – psychicznego, politycznego, poznawczego – ale ziemie jałowe Bartczaka odkrywają własną wartość liryczną i w niej uczą się odzyskiwać życiodajne płyny.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.