Autorem książki Darwin przed Sądem jest Phillip E. Johnson, amerykański
profesor prawa i jeden z założycieli Ruchu Inteligentnego
Projektu.
Publikacja jest skutkiem jego przemyśleń na temat rzeczywistej
wartości darwinizmu. Pierwsze, anglojęzyczne wydanie książki ukazało się w 1991
roku nakładem wydawnictwa Regnery Gateway. Kilka lat wcześniej Johnson zapoznał
się z poglądami Michaela Dentona i Richarda Dawkinsa. Uczeni ci przedstawiali
rozmaite podejścia do darwinowskiej teorii ewolucji pierwszy jest jej krytykiem, a
drugi wieloletnim zwolennikiem. Po przeczytaniu tych i innych publikacji Johnson
zdecydował się przedstawić własne poglądy na temat darwinizmu.
Autor
zastanawia się nad różnymi scenariuszami pochodzenia i rozwoju życia na Ziemi.
Twierdzi między innymi, iż istniejąca różnorodność biologiczna nie mogła być
efektem działania przypadkowych mutacji i doboru naturalnego. Darwinowski
mechanizm ewolucji może jak twierdzi Johnson być jedynie odpowiedzialny za
nieduże (mikroewolucyjne) zmiany w określonych granicach. Amerykański
profesor prawa eksponuje, że nie ma żadnych wiarygodnych świadectw empirycznych
przemawiających na rzecz podstawowej tezy ewolucjonistów, że nagromadzenie
niewielkich zmian w budowie organizmów może prowadzić do zupełnie nowych form
życia.
Krytyka darwinizmu zawarta na stronach niniejszej książki dotyczy
przeważnie postaw uczonych, którzy jak pisze Johnson są tak głęboko
przekonani o optymalności filozoficznej zasady naturalizmu w nauce,nawet nie
biorą pod uwagę ujęć alternatywnych. Amerykański prawnik argumentuje, że w nauce
należy dopuścić wyjaśnienia wykraczające poza przyjęty paradygmat naturalizmu,
ponieważ tylko wtedy można dojrzeć słabości obecnego punktu widzenia i poszukać
innej drogi do zrozumienia różnorodnego świata przyrody.
granicach.
Amerykański profesor prawa eksponuje, iż nie ma żadnych wiarygodnych świadectw
empirycznych przemawiających na rzecz podstawowej tezy ewolucjonistów, iż
nagromadzenie niewielkich zmian w budowie organizmów może prowadzić do zupełnie
nowych form życia.
Krytyka darwinizmu zawarta na stronach niniejszej książki
dotyczy z reguły postaw uczonych, którzy jak pisze Johnson są tak
głęboko przekonani o słuszności filozoficznej zasady naturalizmu w nauce, że
choćby nie biorą pod uwagę ujęć alternatywnych. Amerykański prawnik argumentuje,
iż w nauce należy dopuścić wyjaśnienia wykraczające poza przyjęty paradygmat
naturalizmu, ponieważ tylko wtedy można dostrzec słabości obecnego punktu
widzenia i poszukać innej drogi do zrozumienia najróżniejszego świata przyrody.
profesor prawa i jeden z założycieli Ruchu Inteligentnego
Projektu.
Publikacja jest skutkiem jego przemyśleń na temat rzeczywistej
wartości darwinizmu. Pierwsze, anglojęzyczne wydanie książki ukazało się w 1991
roku nakładem wydawnictwa Regnery Gateway. Kilka lat wcześniej Johnson zapoznał
się z poglądami Michaela Dentona i Richarda Dawkinsa. Uczeni ci przedstawiali
rozmaite podejścia do darwinowskiej teorii ewolucji pierwszy jest jej krytykiem, a
drugi wieloletnim zwolennikiem. Po przeczytaniu tych i innych publikacji Johnson
zdecydował się przedstawić własne poglądy na temat darwinizmu.
Autor
zastanawia się nad różnymi scenariuszami pochodzenia i rozwoju życia na Ziemi.
Twierdzi między innymi, iż istniejąca różnorodność biologiczna nie mogła być
efektem działania przypadkowych mutacji i doboru naturalnego. Darwinowski
mechanizm ewolucji może jak twierdzi Johnson być jedynie odpowiedzialny za
nieduże (mikroewolucyjne) zmiany w określonych granicach. Amerykański
profesor prawa eksponuje, że nie ma żadnych wiarygodnych świadectw empirycznych
przemawiających na rzecz podstawowej tezy ewolucjonistów, że nagromadzenie
niewielkich zmian w budowie organizmów może prowadzić do zupełnie nowych form
życia.
Krytyka darwinizmu zawarta na stronach niniejszej książki dotyczy
przeważnie postaw uczonych, którzy jak pisze Johnson są tak głęboko
przekonani o optymalności filozoficznej zasady naturalizmu w nauce,nawet nie
biorą pod uwagę ujęć alternatywnych. Amerykański prawnik argumentuje, że w nauce
należy dopuścić wyjaśnienia wykraczające poza przyjęty paradygmat naturalizmu,
ponieważ tylko wtedy można dojrzeć słabości obecnego punktu widzenia i poszukać
innej drogi do zrozumienia różnorodnego świata przyrody.
granicach.
Amerykański profesor prawa eksponuje, iż nie ma żadnych wiarygodnych świadectw
empirycznych przemawiających na rzecz podstawowej tezy ewolucjonistów, iż
nagromadzenie niewielkich zmian w budowie organizmów może prowadzić do zupełnie
nowych form życia.
Krytyka darwinizmu zawarta na stronach niniejszej książki
dotyczy z reguły postaw uczonych, którzy jak pisze Johnson są tak
głęboko przekonani o słuszności filozoficznej zasady naturalizmu w nauce, że
choćby nie biorą pod uwagę ujęć alternatywnych. Amerykański prawnik argumentuje,
iż w nauce należy dopuścić wyjaśnienia wykraczające poza przyjęty paradygmat
naturalizmu, ponieważ tylko wtedy można dostrzec słabości obecnego punktu
widzenia i poszukać innej drogi do zrozumienia najróżniejszego świata przyrody.