Książka jest zbiorem reportaży, które autor zapisywał na mikrofon dla Radio Svaboda, a następnie przeniósł na papier. Otrzymaliśmy obraz Białorusi w XX wieku, lecz jakże inny od wszelkiego, co zna białoruska literatura – opisany słowami zwykłych ludzi, którzy – nierzadko dopiero u schyłku życia – odważyli się opowiedzieć o zdarzeniach, których byli świadkami. Przemierzając najdalsze zakątki Białorusi, słyszał Autor o partyzantach, których bano się czasem bardziej niżeli Niemców, o polskich „panach", co to – wbrew propagandzie – miewali też ludzką twarz. Jest również w książce Bartosika Białoruś nam współczesna. Warto przejść bezdroża i zarośnięte ścieżki, żeby usłyszeć chociażby takie słowa: „Dziennikarz? I czego się tu szwendacie? My tu dziś mamy wybory Łukaszenki Republiki Białoruś".
Byłam zachwycona Pańskim reportażem o mojej minimalnej Ojczyźnie. Śmiałam się całkowitą piersią…
Nie byłam tam tyle lat. I, oczywiście refleksja – jak mało zmienili się nasi białoruscy nauczyciele. Bardzo mi się podoba pana ironiczne spojrzenie na naszą rzeczywistość.
Śviatłana Aleksijevicz, pisarka
Tytuł I miał pan wróbelka który mówił podróże wolności Autor Zmicier Bartosik Wydawnictwo Fundacja Sąsiedzi EAN 9788364505638 ISBN 9788364505638 Kategoria Literatura\Esej reportaż ilość stron 180 Format 14.5x20.6x1.1 cm Rok wydania 2019 Oprawa Miękka ze skrzydełkami Wydanie 1 Waga 0.236 kg