W tajemnym słowniku badań nad powieścią - słowniku, którego znajomością musi wykazać się wtajemniczony literaturoznawca - przedmioty są słabymi metonimiami swych właścicieli albo ogólnymi markerami rzeczywistości.
Metoda, którą oferuję w tej książce, typowa dla kolekcjonera, wymaga natomiast uprzedzenia narzucającej się alegorii i odbierania rzeczy dosłownie. Mój projekt polega na ukazaniu - jak czynił to Benjaminowski,,kolekcjoner" - że,,każdy przedmiot nosi w sobie cały konkretny i uporządkowany świat".
To uporządkowanie zaś nie jest alegorią, lecz historią, i to bynajmniej nie tą, którą opowiada nam narrator powieści. (fragment rozdziału "Pamiątki sadyzmu") Powyższy opis pochodzi od wydawcy.