„Nie chodzi o to, iż był prawidłowy w łóżku. Był namiętny, zniewalający, silny, dominujący - niczego więcej nie oczekiwała od pana. Pierwszy pocałunek był elektryzujący. Drugi jak narkotyk. Przy trzecim sprzedałaby mu duszę.
On nie prosił jednak o jej duszę, ale o ciało...".