WSTYD. SOPOM. SHAME jest zbiorem 13 wierszy, które powstawały w dwóch językach jednocześnie, równolegle, w tym samym czasie, nie są więc tłumaczeniami z angielskiego na polski ani z polskiego na angielski. Wersja ukraińska wyprodukowana jest zatem z tłumaczeń dokonanych z dwóch języków z polskiego i z angielskiego. To wiersze będące swoistą kroniką wojny na Ukrainie. Zdarzeń widzianych jednak nie historycznie, kronikarsko właśnie, a emocjonalnie, z piętnem moralnym, które wybija się tu na plan pierwszy i uderza w nas wszelkich, którzy do 24 lutego 2022 roku żyliśmy w błogim przekonaniu o niezmienności, trwałości pokoju, o tym, iż śmierć, pożoga dzieje się tylko gdzieś daleko, w gruncie rzeczy na ekranie telewizora, a więc właściwie... Prawie nie istnieje. Tymczasem...
(...) Uderza mnie, że centralny temat wstydu i wynikająca z niego cisza otaczająca samo zjawisko wstydu - czy to wstydu osobistego, czy wstydu zbiorowego - jest jednym z kluczowych problemów egzystencjalnych historycznej chwili w jakiej się wszyscy znaleźliśmy.
Czy wstydem naszych czasów nie jest ciągle postępująca utrata świadomości wstydu? Albo to, jak podświadomie czyniąc z kogoś kozła ofiarnego dystansujemy się od ciężaru jakim jest dla nas poczucie osobistego zawstydzenia? Być może na krótką metę ten dystans pozwala nam na urojoną moralną ucieczkę od ciężaru wyzwań jakie nakładają na nas okropności wojny, przesiedlenia, śmierci, zniszczenia, choroby i tak dalej. Wspólnie jesteśmy bezwładni, tłamsząc napięcia etyczne zarówno w naszych myślach, jak i naszym ciele. Szukając obrony przed wstydem przez mniej albo bardziej subtelne tworzenie kozłów ofiarnych, chowamy się w objęciach emocjonalnej represji. Nasze uczucia są sparaliżowane, nasze zdolności emocjonalne zawieszone, a wstyd towarzyszy nam nieustannie.
Co mamy zrobić z naszym trudnym do uśmierzenia bólem? Albo z milczeniem, które towarzyszy podglądaniu zanurzonego w aktywnej niemocy wstydu? Jak dotrzeć do własnego wnętrza, kiedy otacza nas wstyd i cisza?
Twierdzisz, iż twoje wiersze powinny działać jak pomost łączący przestrzeń między artystą a czytelnikiem, przestrzeń, w której znaczenie i interpretacja są z konieczności empiryczne. Skupiając się nad tą ideą, chciałam przekazać, jak ważny jest dla mnie ten obszar w kontekście głównego tematu wierszy a czasami, w jakich przyszło nam żyć. To znaczy, wydaje mi się, iż ta przestrzeń jest pasem granicznym, strefą, w której twórczy pomost między artystą a publicznością jest ostatecznie okazją do przełamania ciszy wokół wstydu; przestrzenią, w której emocje zostaną uwolnione, gdzie odrętwienie przeminie, a ból będzie miał szansę na ustąpienie w sposób kreujący i dający nadzieję W tym sensie twoja kolekcja eleganckich i głęboko ludzkich obserwacji poetyckich jest uzdrawiająca, i atrakcyjnie skonstruowana.
Z poważaniem, z przyjaźnią,
Carol Watt
Bogdan Koca (1952- ) - aktor, reżyser, poeta, pisarz, autor sztuk teatralnych, kompozytor.
(...) Uderza mnie, że centralny temat wstydu i wynikająca z niego cisza otaczająca samo zjawisko wstydu - czy to wstydu osobistego, czy wstydu zbiorowego - jest jednym z kluczowych problemów egzystencjalnych historycznej chwili w jakiej się wszyscy znaleźliśmy.
Czy wstydem naszych czasów nie jest ciągle postępująca utrata świadomości wstydu? Albo to, jak podświadomie czyniąc z kogoś kozła ofiarnego dystansujemy się od ciężaru jakim jest dla nas poczucie osobistego zawstydzenia? Być może na krótką metę ten dystans pozwala nam na urojoną moralną ucieczkę od ciężaru wyzwań jakie nakładają na nas okropności wojny, przesiedlenia, śmierci, zniszczenia, choroby i tak dalej. Wspólnie jesteśmy bezwładni, tłamsząc napięcia etyczne zarówno w naszych myślach, jak i naszym ciele. Szukając obrony przed wstydem przez mniej albo bardziej subtelne tworzenie kozłów ofiarnych, chowamy się w objęciach emocjonalnej represji. Nasze uczucia są sparaliżowane, nasze zdolności emocjonalne zawieszone, a wstyd towarzyszy nam nieustannie.
Co mamy zrobić z naszym trudnym do uśmierzenia bólem? Albo z milczeniem, które towarzyszy podglądaniu zanurzonego w aktywnej niemocy wstydu? Jak dotrzeć do własnego wnętrza, kiedy otacza nas wstyd i cisza?
Twierdzisz, iż twoje wiersze powinny działać jak pomost łączący przestrzeń między artystą a czytelnikiem, przestrzeń, w której znaczenie i interpretacja są z konieczności empiryczne. Skupiając się nad tą ideą, chciałam przekazać, jak ważny jest dla mnie ten obszar w kontekście głównego tematu wierszy a czasami, w jakich przyszło nam żyć. To znaczy, wydaje mi się, iż ta przestrzeń jest pasem granicznym, strefą, w której twórczy pomost między artystą a publicznością jest ostatecznie okazją do przełamania ciszy wokół wstydu; przestrzenią, w której emocje zostaną uwolnione, gdzie odrętwienie przeminie, a ból będzie miał szansę na ustąpienie w sposób kreujący i dający nadzieję W tym sensie twoja kolekcja eleganckich i głęboko ludzkich obserwacji poetyckich jest uzdrawiająca, i atrakcyjnie skonstruowana.
Z poważaniem, z przyjaźnią,
Carol Watt
Bogdan Koca (1952- ) - aktor, reżyser, poeta, pisarz, autor sztuk teatralnych, kompozytor.
Tytuł Wstyd. Copom. Shame Autor Bogdan Koca Wydawnictwo Liberum Verbum EAN 9788366358980 ISBN 9788366358980 Kategoria Literatura, Poezja Format 240x170x9 mm Rok wydania 2022 Oprawa twarda