Dobra żona jest ładna, lecz skromna, oddana mężowi i rodzinie. Ma zdrowe ciało i umysł wypełniony konwencjonalnymi wartościami. Jest lojalna i posłuszna, a jeżeli mąż ma kochanki, potrafi pohamować zazdrość. Wie,pan ma prawo do swego życia, a do niej należą dom i dzieci. Musi być mądrą matką. Mądrą nie po to, żeby wykorzystywać inteligencję przeciwko mężowi, ale dlatego, iż to od jej wykształcenia i starań zależy przyszłość dzieci. Małgorzata Sidz przez głębokie, intymne rozmowy z koreańskimi kobietami przybliża nieznany dotąd obraz życia codziennego w Korei Południowej. Jej bohaterki szukają swego miejsca wśród konserwatywnych wartości, które zamykają je w domu i odzierają z marzeń. Ich historie to opowieści o młodości i starości, rodzinie i pracy, ale też o koreańskiej tradycji, historii, wojnie, diasporze. No i o jedzeniu. Książka Sidz przybliża Koreę widzianą z kobiecej perspektywy.
"Jeżeli żona musi wyjechać, to najlepiej aby ugotowała jedzenie na kilka dni, poprała wszystko, uprasowała mężowi kilka koszul i posprzątała w domu na błysk. Rząd oficjalnie doradza kobietom takie przygotowania choćby przed pójściem do szpitala. Jeżeli poczujesz pierwsze skurcze, to znak,zabrać się do prasowania, odkurzania i przygotowywania trudnych potraw. Walcz z czasem, kobieto, aby twój mąż nie był głodny, kiedy będziesz rodzić".