Gdy wychodziłem z domu, przyszło mi ni stąd, ni zowąd na myśl, iż to, co piszę w dzienniku, może mieć wartość nieprzemijającą. Może choćby doniosłą. Już kiedyś o tym myślałem, ale zdało mi się robieniem z siebie samego balona. Dziennik to psychiczne odprężenie na prywatny użytek i to musi starczyć.
Dziś wydało mi się, że to, jeśli przetrwa i dotrze do drukarskiej prasy – zostawi po mnie ślad. W związku z czym wynikł nowy problem: kto jest tego adresatem?Po prostu Polacy i ludzie? Zbyt ryzykowne. Wolałbym za mych czytelnikówtych, którzy przetrwają komunizm. Lecz tych także, co jeszcze nie zapomnieli jego trupiego ciężaru na grzbiecie i dławiącego uchwytu na szyi. To idealna publiczność, bezbłędny odbiorca. Taki tylko nasłodzi się naprawdę tym, co ja samuważam w tym dzienniku za wartość – a mianowicie nieustępliwością.
Tytuł Dziennik 1954 Autor Leopold Tyrmand Wydawnictwo MG EAN 9788377796917 Kategoria Biografia\Dzienniki, wspomnienia ilość stron 370 Rok wydania 2021 Oprawa Twarda Wydanie 1