"Teoria a historia" to książka, którą uważa się za ostatnie z czterech najważniejszych dzieł Misesa - obok "Ludzkiego działania", "Socjalizmu", "Theorie des Geldes und der Umlaufsmittel".
[...]Znaczenie tej książki najłatwiej zrozumieć wtedy, gdy zestawi się ją z innymi dziełami Misesa. W pracach z zakresu epistemologicznych podstaw ekonomii Mises zwracał uwagę na aprioryczny charakter nauk ekonomicznych.
Uważał,składników systemu teoretycznego nie tworzy się za pomocą metody eksperymentalnej i gromadzenia informacji statystycznych. Takie zagadnienia ekonomiczne, jak: wartościowanie czasu (teoria preferencji czasowej), prawo malejącej praktyczności marginalnej, teoria kosztów komparatywnych, niemożliwość rachunku ekonomicznego w socjalizmie, nieskuteczność kontroli cen, należy rozpatrywać niezależnie od historii.
Można je badać i uzasadniać prawdziwość twierdzeń, które ich dotyczą, niezależnie od udokumentowanych studiów historycznych określonego czasu, miejsca, kultury i cywilizacji. [...] Tymczasem w tej książce wyraża dobitnie pogląd, iż badania historyczne posiadają obszerne znaczenie - nie tylko w wymiarze czysto poznawczym,na dodatek ze względu na zrozumienie bieżących i przyszłych zdarzeń polityczno-gospodarczych.
[...]Mises docenia znaczenie historii, ale poddaje krytyce niektóre sposoby uprawiania tej nauki: scjentyzm, historyzm i historycyzm. Uważa je za bardzo niebezpieczne punkty zapalne na styku historii i teorii.
Wyjaśnienie jego stanowiska jest głównym tematem tej książki. (Ze Wstępu do wydania polskiego dr. Mateusza Machaja) Nigdy nie dojdzie do prawdziwego renesansu ekonomii austriackiej, jeśli ekonomiści nie przeczytają tego lekceważonego, niestety, dzieła i nie przyswoją sobie jego stanowczych nauk.
Bez prakseologii ekonomia nie może być ani prawdziwie "austriacka", ani prawdziwie zdrowa. (Z Przedmowy Murraya N.