„– Czekałem, aż wszyscy wyjdą – dodał. Wydawało mi się, iż słyszałam w jego głosie wyzwanie i zachętę. Nie spuszczając z niego wzroku, przełknęłam głośno ślinę. Nie wiedziałam, co mam odpowiedzieć. Poczułam, że pragnę go jak jasna cholera. W tym momencie stało się jasne, do czego zmierza cała sytuacja. Celowo przedłużał chwile niepewności. Przez głowę przelatywały mi tysiące myśli. Owszem, zdarzało mi się w trakcie monotonnych dni w pracy poddać swojego typu rozrywce i wypatrywać go i wyobrażać sobie wyjątkowo niegrzeczne sceny, wytwarzać scenariusze. Fantazjowałam o nim i o seksie w biurze, lecz w najśmielszych snach nie przypuszczałam, że będę z nim oko w oko, na dodatek prowokowana i namawiana, do... No właśnie, do czego?
Stał przede mną w pustym biurze, wpatrując się intensywnie.
– Czekam za piętnaście minut w swoim gabinecie. Możesz zdecydować, czy chcesz przyjemnie zakończyć ten dzień, bez żadnych konsekwencji – powiedział w taki sposób,błyskawicznie mnie zmroziło przy jednoczesnej fali gorąca rozlewającej się pod skórą."
Joanna po raz kolejny zostaje po godzinach w pracy. Okazuje się jednak, że nie jest w biurze sama... A wieczór ten stanie się początkiem ekscytujących zmian w jej życiu.
