Przedmiotem tej książki nie jest idea czasu. Jest nim sam czas. Czas wypełniany faktami poprzez historyków, przyrodników i fizyków, którego topologia i kierunek zawsze budziły znaczny, i to nie tylko wśród intelektualistów.
Zastygły i eliminowany w imię zrozumiałości w niektórych naukach przyrodniczych, społecznych i humanistycznych. Teoretycznie roztrząsany przez filozofów, teologów i uczonych. Mierzony, ujednolicany, standaryzowany i narzucany poprzez władze religijne, polityczne i gospodarcze jednostkom, których życie psychiczne i somatyczne bywało z tego powodu dosłownie zaburzone.
Przedmiotem tej książki jest zatem czas rozpatrywany w perspektywie encyklopedycznej. Niejednokrotnie w niej mowa o Krytyce czystego rozumu.jeszcze o dziełach historyków, o wytwarzaniu zegarków i o kolejowych rozkładach jazdy.