„Wyjął z szuflady biurka podłużne pudełko. Uniosła brwi, lecz wzięła pakunek i delikatnie rozerwała czerwony, połyskujący papier. Uniosła wieczko i zobaczyła ładny, skórzany flogger. Rączka owinięta była plecioną skórą, a wychodzące z niej sznurki stanowiły misterną plecionkę z czerwonych i czarnych paseczków. Przesunęła po nich palcami, a potem zanurzyła nos w warkoczykach, żeby zaciągnąć się cudownym zapachem skóry.
– Jak mam to odebrać? – zapytała, obracając w dłoniach podarunek.
– Tak dziwi cię rózga? Nie powiesz mi chyba, że byłaś w tym roku grzeczna?"
Ula to trzydziestoletnia, bezrobotna rozwódka. Gdy na swej drodze spotyka Janka, dawnego kochanka, mnóstwo jej problemów się rozwiązuje – staje się jej nowym szefem, lecz nie ogranicza się do wydawania poleceń jedynie w godzinach pracy. A im jest bliżej do świąt, tym jego apetyt na upominanie niegrzecznych dziewczynek jest obszerniejszy. W tym roku zaplanował dla jednej z nich ekscytujący podarunek.