Argumenty nie mogą przegrywać z emocjami
Jako publicysta wiernie towarzyszył przemianom, które zachodziły w Polsce. Mnóstwo jego artykułów z lat 90. Nigdy nie ukazało się w książkach. Kot obserwujący myszy to zbiór takich właśnie tekstów - ciekawych, lecz trudno dostępnych. Tematy w nich poruszane wciąż są obecne w publicznej debacie: od pytań o to, jaką pozycję powinien zajmować Kościół w demokracji, przez refleksję nad tym, jakie są tej demokracji słabości, po nad wyraz aktualne spostrzeżenia dotyczące miejsca Polski w Europie. Odnajdziemy tu też artykuły polemizujące z linią ideową Radia Maryja, dyskusję z Jackiem Kuroniem o aborcji czy teksty wyjaśniające, dlaczego Tischner upominał się o żołnierzy z oddziału Józefa Kurasia "Ognia".
Józef Tischner był nie tylko uwielbianym filozofem i duszpasterzem, lecz też bardzo ochoczo czytanym publicystą. Miał wyśmienity styl, który przyciągał czytelników. Brał udział w wielu sporach, również sam inicjował. O sprawach nieprzystępnych potrafił pisać w sposób przezroczysty i przystępny, a w polemikach bezapelacyjnie, choć nie bez humoru, potrafił bronić swych racji.
Tischner gorący, budzący kontrowersje, ale też monitorujący, by argumenty nie przegrywały z emocjami - oto ktoś, kogo spotkać możemy w tej książce.
Jako publicysta wiernie towarzyszył przemianom, które zachodziły w Polsce. Mnóstwo jego artykułów z lat 90. Nigdy nie ukazało się w książkach. Kot obserwujący myszy to zbiór takich właśnie tekstów - ciekawych, lecz trudno dostępnych. Tematy w nich poruszane wciąż są obecne w publicznej debacie: od pytań o to, jaką pozycję powinien zajmować Kościół w demokracji, przez refleksję nad tym, jakie są tej demokracji słabości, po nad wyraz aktualne spostrzeżenia dotyczące miejsca Polski w Europie. Odnajdziemy tu też artykuły polemizujące z linią ideową Radia Maryja, dyskusję z Jackiem Kuroniem o aborcji czy teksty wyjaśniające, dlaczego Tischner upominał się o żołnierzy z oddziału Józefa Kurasia "Ognia".
Józef Tischner był nie tylko uwielbianym filozofem i duszpasterzem, lecz też bardzo ochoczo czytanym publicystą. Miał wyśmienity styl, który przyciągał czytelników. Brał udział w wielu sporach, również sam inicjował. O sprawach nieprzystępnych potrafił pisać w sposób przezroczysty i przystępny, a w polemikach bezapelacyjnie, choć nie bez humoru, potrafił bronić swych racji.
Tischner gorący, budzący kontrowersje, ale też monitorujący, by argumenty nie przegrywały z emocjami - oto ktoś, kogo spotkać możemy w tej książce.