Stefano Terrazzino. Znacie go bez dwóch zdań jako tancerza i osobowość telewizyjną. Odkąd pojawił się w Tańcu z gwiazdami, jest obecny na naszych ekranach. Jego taneczne partnerki mogą być pewne, iż Stefano ich nie zawiedzie. Zawsze (w mobilni i dosłownie) mogą się na nim wesprzeć.
Jednak jego droga do gwiazd i serc Polek wcale nie była prosta. Z zawodu Stefano Terrazzino jest... Krawcem teatralnym. Tańczyć zaczął dopiero w wieku szesnastu lat ― szczególnie późno ― i nie po to, żeby zostać kimś słynnym, a raczej aby przełamać wreszcie chorobliwą nieśmiałość. Taniec okazał się jego żywiołem, jego życiem, jego przepustką z Mannheim, gdzie się urodził i wychował, poprzez słoneczną Sycylię do chłodnej i, wydawałoby się, mentalnie wyjątkowo odległej Polski. A jednak to właśnie tu, w Polsce, tancerz rodem z gorącej wyspy znalazł swoje miejsce. Tu tańczy, śpiewa ze swym zespołem, reżyseruje spektakle, gra w teatrze, formuje choreografię. Na Sycylię ochoczo wraca ― i zaprasza na nią nasze rodaczki. Wraz z Pauliną Biernat uczy swoje podopieczne tańczyć, z kolei z mamą Giovanną podpowiada, jak gotować w przepysznym włoskim stylu.
Jeśli chcecie się dowiedzieć więcej o życiu i karierze Stefano Terrazzino, potrzebnie sięgnijcie po tę szczególnie szczerą opowieść, powstałą na podstawie rozmów, które z jej bohaterem przeprowadziła Ewa Anna Baryłkiewicz.