Przemysław Witkowski, pochodzący z Wrocławia poeta i publicysta, po blisko siedmiu latach powraca z kolejną, trzecią już książką poetycką. Taniec i akwizycja to zbiór blisko pięćdziesięciu wierszy, które, przy jednoczesnym rozstrzale tematycznym, cechuje spójność stylistyczna, oryginalność widzenia świata i, tak typowe dla twórczości Witkowskiego, poetyckość języka, a także niestandardowe podejście do liryki.
Autor w swej książce nie stroni od tematów społecznych, można nawet rzecz, pisze wiersze zaangażowane. Poezja w rękach Witkowskiego staje się narzędziem, małą, lecz jednak szpilką wbijaną w nabrzmiały balon zadowolonego z siebie współczesnego świata.
Poeta wytyka nam konsumpcjonizm, pochyla się nad niedolą pokolenia współczesnych 20- i 30-latków (,,Widziałem najlepsze umysły mojego pokolenia/ jak sprzedają ciuchy w hamie, układają towary na półkach,/ nalewają drinki, zarabiają pieniądze"), drży nad losem mordowanych poprzez myśliwych zwierząt.
Ale nie wszystkie wiersze zawarte w Tańcu i akwizycji mają tak czytelny przekaz. Natrafimy tu także na utwory nieoczywiste, przy pierwszym kontakcie wprawiające nas nawet w konfuzję. Ich nakładające się na siebie sensy, czytelne stają się dopiero po dłuższym obcowaniu z tekstem.,,Teksty Przemysława Witkowskiego to liryka otwarta na świeże języki i zjawiska, a zarazem dojrzała.
To solidny, wyraźnie słyszalny głos w młodej polskiej poezji. Witkowski w swych nowych tekstach nie obawia się używać języka znanego nam z ulic czy z sieci. Sięga też po tematy ważne społecznie, takie jak rasizm, ksenofobia, relacje masońsko-żydowskie, nie trwoniąc zarazem ładunku lirycznego w swoich tekstach" - Justyna Sobolewska (,,Polityka").,,Mądre, cholernie gorzkie wiersze.
Spokojnie, to tylko literatura. Ale Witkowski tak ją robi z niczego (i wszystkiego) - uliczno-socjalnych drobiazgów - że znów chce się wierzyć w jakąś jej,,misję",,,ideowość", i chce się myśleć, iż jest coś ważnego, jest Sprawa, wobec której mamy się określić, zareagować, wybrać.
Jeszcze są tacy poeci" - Karol Maliszewski (,,Odra").