Mysle, ze opowiedzenie o Niemieckiej Republice Demokratycznej moze byc szansa. Tak dużo niewypowiedzianego skrywa sie w przeszlosci. Jezeli sie otwarcie o czyms powie, to moze to wyzwalac. Ksiazka ta ma zapraszac do opowiadania o tym, jak ludzie zyli w NRD.
My, konformisci mieści wspomnienia z mojego zycia w NRD, a takze historie moich przyjaciol i bliskich. Sa to historie, ktore ludzie opowiadali sobie wtedy oraz po upadku NRD. (...) Wszystkie te wspomnienia laczy jedno - pokazuja one, ze zycie w warunkach dyktatury stawia czlowieka przed wyborami niemozliwymi.
Czlowiek poddawany jest niekiedy absurdalnym probom. Mysle, ze po opowiedzeniu sobie tych wszystkich historii moze nam byc latwiej zyc razem. Jest dla mnie wazne, bysmy opowiadali swoje historie na rownych prawach.
Abysmy siegali do naszych wspomnien bez skrepowania i z roznych perspektyw. Nikt nie byl tylko dobry albo tylko zly, wylacznie stawial opor albo tylko sie dostosowywal. Niemało osob probowalo uczciwie zyc w warunkach "realnie istniejacego socjalizmu".
Nie za każdym razem sie to udawalo. Zbyt malo opowiedzielismy dotad o tym, jak sie zylo w NRD. Zbyt malo zajmowalismy sie szczegolami zycia codziennego. Moze uda nam sie otworzyc na historie, ktore tak gleboko w nas tkwia.
Roland Jahn, fragment Wstepu