Rodzinie Martyny daleko do ideału. Dziewczyna nie znajduje w niej oparcia i z zazdrością obserwuje nowych sąsiadów, tak radosnych i szczęśliwych. Ona nie może liczyć na zbyt dużo rodzicielskiej miłości, dlatego akceptacji i ciepła szuka w kontaktach z obcymi.
Jednak nieufność i wrodzony pesymizm utrudniają jej tworzenie bliższych więzi, choćby z ludźmi, na których jej zależy...
Czy komuś wreszcie uda się dotrzeć do serca dziewczyny i nauczyć ją optymizmu? A może choćby ofiarować miłość i zapewnić poczucie bezpieczeństwa, o których tak marzy?
Agnieszka Gil opowiada o dojrzewaniu, skomplikowanej sztuce radzenia sobie z własnymi uczuciami oraz umiejętności dostrzegania jasnych stron w życiu.