Pięć lat temu, po raz pierwszy od dziesięcioleci, policja w Nowym Jorku zajęła się sprawą tzw. Śladowych przestępstw. Przede wszystkim funkcjonariusze zaczęli ponownie egzekwować istniejące już przepisy.
Rezultaty były piorunujące. Najpierw, miejskie ulice, gdzie panował strach i bezprawie, zostały przekształcone w miejsca, w których coraz bardziej kwitnie obywatelska duma i lokalna przedsiębiorczość. Ludzie nie boją się już wychodzić ze swych domów...
(Rudolf Giuliani - Burmistrz Nowego Jorku) Żadna liczba betonu, żadna ilość funkcjonariuszy policji i żadna suma wydatków, nie mogą stworzyć miasta, w którym wszystko działa, jeśli jego mieszkańcy nie włączą się aktywnie w proces podejmowania decyzji.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.