Prezentowany tom nosi podtytuł „Przekazy, relacje, zależności". Dotyczy więc rdzenia nauki historycznej, czyli źródeł i ich krytyki. Źródłem historycznym może być niemal wszystko, przedmioty, gesty i ukształtowanie terenu.
Jednak największą nośność informacyjną posiadają źródła narracyjne, w tym przekazy i relacje. Każdy adept nauki historycznej wie, że krytyka wstępna, czyli zewnętrzna źródła to ustalenie czasu jego powstania, miejsca, autorstwa.
Bardziej wymagająca jest jednak krytyka wewnętrzna wypływająca z analizy jego treści. Obejmuje ona również badanie wiarygodności autora. Wymaga to pewnej wiedzy psychologicznej i empatii i doświadczenia życiowego.
Historyk pracujący w oderwaniu od najróżniejszych doświadczeń może mieć problem ze zrozumieniem ludzi z przeszłości, którzy doznawali stanów dla niego nieznanych. Ważna jest też odwaga badawcza, klimat polityczno-społeczny, w jakim działa naukowiec, jego droga życiowa i predylekcje.
O wszelkich tych sprawach od dziesiątek lat rozmawia się na seminariach doktorskich. A jednak nadal każda generacja badaczy dodaje coś od siebie do ustaleń poprzedników, choć czyta – poza dziejami najnowszymi – niemal te same źródła.
Zadaje się bowiem nowe pytania badawcze i w tym chyba leży siła rozwojowa historii jako nauki (Fragment Wstępu).