Złoto i srebro to najistotniej kontrowersyjne narzędzia inwestowania. Bardziej kontrowersyjne niżeli kryptowaluty. Wbrew pozorom są najszczególniej bezpieczne. Wielce stabilne i z zasady uczciwe.
Wokół nich istnieje jednak niezwykle czarna reklama, kreowana latami przez rządy i banki, która sprawia, iż większość ludzi nie tylko nie rozumie inwestowania w metale szlachetne, ale nie skorzysta też z okazji, która zapewne dotrze do nas w najbliższym czasie. Większość także nie będzie mogła na nich zarobić. Historia dosadnie potwierdza ten schemat. Schemat, według którego "Mądry pieniądz lubi ciszę" i "Mądry inwestor woli kupić zakurzone aniżeli połyskujące złoto albo srebro".
Zapoznaj się z książką, która od czasów "Jak inwestować w złoto i srebro" Michaela Maloneya jest najświeższym i najpełniejszym kompendium w dziedzinie inwestowania w metale szlachetne. Żadna dotychczasowa pozycja nie ujęła tak obszernie zagadnienia złota i srebra, zwłaszcza w kontekście historycznym i ekonomicznym. Bez tego pełne rozumienie lokowania pieniędzy w sztabkach i monetach z metali szlachetnych jest niemożliwe.