Pięcioletni Kamil jest niewidomy. Ale czy to powód, żeby się go bać, litować nad nim albo natrętnie się o niego troszczyć. Stanowczo nie! On sam całkiem korzystnie sobie radzi i jak każdy chłopiec miewa szalone pomysły i niezwykłe przygody.
Wspólnie ze starszą siostrą Zuzią rewelacyjnie się bawią i robią sobie psikusy, a i kiedy trzeba, stają za sobą murem. Książka oswaja z nieznanym światem, w którym patrzy się rękami.