Spór o istnienie fallusa Edward kwartnik

Spór o istnienie fallusa jest na wskroś współczesną opowieścią o grze przypadku i konieczności na przykładzie ojca, który żyje i umiera zgodnie ze sztuką. Na co dzień niezależny historyk sztuki i ekonomista, Aleksander Niecki dostaje się pod wpływ niezrozumiałych okoliczności, także zmarłej niedawno teściowej. A kiedy żona namawia go do pójścia do opery na koncert charytatywny, w trakcie niedługiej rozmowy z jej koleżanką jest adresatem zaskakującej opinii: -Och, widzę, iż nie przypadły panu do gustu poglądy innowacyjnej kobiety - śmiejąc się, zauważa Szumiłowicz. - No cóż, pan tylko osiedlową gazetką się zajmuje, to i w życiu publicznym de facto go nie ma. A jeśli przyjmiemy zasadę, iż nieobecni nie posiadają racji, to pan również nie istnieje. Wkrótce bohater porzuca rodzinę, wygodny dom w willowej dzielnicy i przenosi się do kawalerki, by rozpocząć batalię z wrogiem i odzyskać syna, który jeszcze znalazł się pod wpływem działań kobiety, która wyłącznie żartobliwie nazywa siebie "wiedźmą". Oto dokonuje się prawdziwa walka dobra ze złem i to z zastosowaniem nie tylko marketingu, snajperskiego karabinka, nanotechnologii, ale także medycyny. Tajemniczy udział w wydarzeniach ma choćby Michał Anioł, którego przecież nie da się wykluczyć z historii sztuki. Powieść ta jest nie tylko rodzajem wyszukanego żartu,przeważnie pytaniem o sens wielu cywilizacyjnych wytworów, jakimi człowiek się otacza w imię samospełnienia, a także o tym, co czyni z siebie i sobie podczas dążenia do domniemanego szczęścia.