(Fragmenty) Człowiek i społeczeństwo W całej udokumentowanej historii ludzkości nigdy nie zdołano ustanowić takiego porządku społecznego, który żeby nie prowadził do zinstytucjonalizowanego gwałcenia wolności, pokoju i sprawiedliwości - czyli takiego porządku, w którym człowiek mógłby w pełni realizować swoje możliwości.
Brak powodzenia na tym polu jest rezultatem faktu, iż myśliciele nigdy nie pojęli wystarczająco jasno i wyraźnie trzech rzeczy, a mianowicie: 1 - jaka jest ludzka natura, 2 - jakiego społeczeństwa potrzebuje człowiek, aby realizować w pełni swoje możliwości, 3 - w jaki sposób zbudować takie społeczeństwo i zapewnić mu trwanie.
Większość samozwańczych planistów i inżynierów społecznych nie brała nawet pod uwagę, iż natura człowieka jest specyficzna. Uważali oni człowieka za coś bezgranicznie plastycznego, za wytwór środowiska kulturowego lub gospodarczego, rodzaj bezkształtnej, nieposiadającej tożsamości masy, którą należy wymodelować zgodnie z ich wyobrażeniami.
Ów brak zrozumienia, iż człowiek ma niepowtarzalną naturę określającą szczególny sposób jego działania, stał się przyczyną przelania morza łez i krwi... Gdy projektanci społeczeństw usiłowali rozebrać człowieka na części i poskładać z powrotem w formie, która bardziej im odpowiadała.