Ziemia kryje szczątki tych, którzy musieli odejść, ale to dopiero początek.... Najpierw bestialski mord, potem krwawa rzeź królewskiej rodziny i nieoczekiwana koronacja – ale tak, to był dopiero początek.
'mnóstwo trzeba sił, by zadawać cios za ciosem i nigdy nie poddawać się znużeniu. O tak, to pierwsza i najważniejsza lekcja: musisz być silna. Gdy wyszło na jaw, że w żyłach Dęba płynie królewska krew, na Jude spoczęło brzemię odpowiedzialności za to, aby jej braciszek po prostu dożył dnia, w którym będzie mógł przywdziać na swoje skronie koronę.
Tymczasem na tronie elfów zasiada zły król, Cardan, a Jude przybiera niewdzięczną rolę szarej eminencji. Nie dość, że w świecie opętanych żądzą władzy magicznych istot wciąż zmieniają się sojusze i układy, to skomplikowano jest zapanować nad kapryśnym władcą.
Cardan nie zaniedbuje żadnej okazji, aby sponiewierać i upokorzyć Jude, choć wcale nie słabnie jego deliryczna fascynacja dziewczyną. Gdy staje się aż nazbyt jasne, iż za sprawą knowań kogoś z bliskiego otoczenia śmiertelne niebezpieczeństwo zagraża wszystkim, których Jude darzy miłością, nadchodzi pora, żeby zdemaskować zdradę, a przy tym przecież trzeba jakoś sobie radzić z mieszanymi i nad wyraz żywymi uczuciami, które w niej budzi Cardan – ongiś zepsute książątko, teraz król – król, nad którym należy panować, bo stawką jest utrzymanie się kruchej ale zdeterminowanej ludzkiej istoty przy władzy (i przy życiu) w czarodziejskim świecie.'