demonstrując panoramę dziejów monarchii Habsburgów i rewidując utrwalone poglądy Pieter M. Judson wyjaśnia, dlaczego państwo to znaczyło tak niemało poprzez tak długi czas dla tak licznych Europejczyków ze środka kontynentu. Mimo odmienności mowy, religii, miejsca zamieszkania i tradycji miliony kobiet i mężczyzn miały poczucie wspólnej przynależności do „swego imperium", a urzędnicy, wojskowi, politycy i uczeni wkładali mnóstwo inwencji żeby sprostać wyzwaniom drugiego co do wielkości państwa w Europie. Bezpośrednio przed jego rozpadem i potem, gdy już się dokonał, widziano w imperium nienaturalny zlepek wrogich grup etnicznych, anachroniczny imperialistyczny relikt. Autor bada źródła takich poglądów, najzupełniej niesłusznych.
Nie koncentrując się na partykularnych historiach wytwarzających się narodów analizuje Judson funkcjonujące ponad różnicami i ogarniające obszerne dystanse ogólnoimperialne instytucje, wprowadzające stabilizację i nadające sens rozległej monarchii. Promując szkolnictwo, rozmiar sprawiedliwości, transport kolejowy, naukę i sztukę, szukali Habsburgowie oparcia dla swojej władzy na wartościach cywilizacji (środkowo)europejskiej. Ich autorytet rósł w miarę wzrostu poziomu życia poddanych, którzy nauczyli się posługiwać strukturami państwa na własny, lokalny pożytek. Tak czyniły ruchy narodowe, wypracowując swoiste koncepcje podziałów kulturowych w ramach wprawdzie akceptowanego imperium.
Twórcze rozwiązania użytkowane wobec wielu krajów i ludów - jak i niebotyczne, nieprzezwyciężone problemy - przejęły państwa następcze, a nauki z historii dynastii i jej włości możemy czerpać do dziś.