W nowej powieści Kurkowa realizm przeplata się z nadrealnością i znika granica pomiędzy tym, co prawdopodobne a tym, co nieprawdopodobne. Nad śródlądowym Lwowem latają mewy i podciąga się zapach morza. Dawni hipisi spotykają się z byłym kapitanem KGB na Cmentarzu Łyczakowskim przy grobie, w którym złożono nadgarstek amerykańskiego gitarzysty rockowego. A po wyludnionych w nocy starych uliczkach rozpędza się gruchot wynajmowany poprzez panów pragnących się wyleczyć z bolesnej przypadłości…
Swoją nową książkę napisał na prośbę mera Lwowa. Opowiada w niej o dzisiejszych zwykłych mieszkańcach tego niezwykłego miasta ze trudną historią, które było i jest jednym z najpiękniejszych i najbardziej nieodgadnionych miast na mapie Europy. Bohaterami powieści są osoby autentyczne, z którymi autor się zaprzyjaźnił w trakcie pobytu we Lwowie, z którymi spędzał czas w licznych przytulnych kawiarenkach, albo jeździł na peryferie. Ale jako postacie powieści uczestniczą w nieprawdopodobnych sytuacjach. Na równi z nimi bohaterem powieści jest miasto ze swymi ulicami, placami, budynkami, o których nie można powiedzieć, iż są tylko tłem wydarzeń…