W dwudziestym szóstym wieku ludzkość rozprzestrzeniła się po galaktyce, zabierając ze sobą w zimny kosmos podziały rasowe i religijne. Pomimo napięć i wybuchających tu i ówdzie krwawych wojen, Protektorat NZ trzyma świeże światy żelazną ręką, wykorzystując do tego wytworne oddziały uderzeniowe: Korpus Emisariuszy.
To, czego nie mogła zagwarantować religia, zapewniła technologia. Dzisiaj, gdy świadomość można zapisać w stosie korowym i w prosty sposób przenieść do nowego ciała, śmierć stała się zaledwie drobną niedogodnością. O ile tylko stać cię na świeże ciało...
Były Emisariusz NZ, Takeshi Kovacs, zna smak umierania, to ryzyko zawodowe. Ale ostatnia śmierć była nad wyraz brutalna. Przetransferowany strunowo na odległość wielu lat świetlnych, upowłokowiony w nowym ciele w San Francisco na Starej Ziemi i rzucony w środek spisku bezwzględnego choćby jak na standardy społeczeństwa, które zapomniało o wartości ludzkiego życia, błyskawicznie uświadamia sobie, iż pocisk, który wybił dziurę w jego piersi na Świecie Harlana, to dopiero początek problemów.