Największą wartością zawartych w tej książce opowieści jest ich autentyczność i szczerość. To prawdziwe losy pań, które odważyły się pokazać twarz i odsłonić to, co przeważnie starannie jest skrywane: domową przemoc, seksualną agresję, poniżenie i upodlenie ze strony najbliższych. Mówią do nas swymi słowami, bez retuszu i koloryzowania. Przełamały własny strach i społeczne tabu, ale nie mają w sobie nic z ofiary. To kobiety wojowniczki, choć mijając je na ulicy, nie uwierzylibyśmy, z jakim bólem i cierpieniem musiały się zmierzyć. Są ładne, wytworne, uśmiechnięte. Podobne do każdej z nas, niezwykłe, bo sprawnie walczyły o odzyskanie swojego życia, bo podjęły bardzo ważne choć nieprzystępne decyzje. Pokazały, że nie ma sytuacji bez wyjścia. Choćby w otchłani beznadziei.
Moje bohaterki opowiedziały o swoich losach w przekonaniu, iż w ten sposób pomogą tym, które nie mogą zebrać się na odwagę, żeby zaryzykować i zmienić swoje życie. Niezwykle im za to dziękuję. Nie wiem, czy sama zdobyłabym się na aż taki heroizm w ich sytuacji. Podziwiam je i niezmiennie kibicuję. Wierzę, że dla wielu pań staną się źródłem inspiracji do walki o siebie, do walki o własną godność, o własne szczęście.
Joanna Przetakiewicz