W roku 2009, w dwusetną rocznicę urodzin poety, stwierdzono, iż wbrew powszechnemu pesymizmowi „Kordian nie chce zejść ze sceny”, co miało znaczyć, iż dramaty Słowackiego utrzymują się na scenach polskich z dostateczną częstotliwością. Ale czy ilość teatralnych realizacji przekłada się na fortunne teatralnie koncepty interpretacyjne? Jestem pesymistką, stąd tytuł tej książki: Słowacki – obszerny nieobecny. Nieobecny w lekturze, myśleniu, rozumieniu poza wąską grupą specjalistów. Nie jest jedyny w tym blednięciu swego obrazu i zanikaniu własnej obecności w pamięci, wrażliwości słuchowej, poruszeniach wyobraźni w naszej współczesnej epoce, niechętnej czytaniu, słuchaniu, myśleniu…
skatalogowane tutaj teksty, widziane z dzisiejszej perspektywy, mówią z reguły o mnie jako ich autorce, a poprzez moje świadectwo czytania i rozumienia mówią także o tym, jak lektura romantyzmu, Słowackiego, Mickiewicza zmieniała się poprzez lata, bo także zmieniać się musiała.
darmowy fragment: