Wojna szpiegów Rosji, USA i Chin. Wszystkie chwyty dozwolone Od lat trwa cicha, bezpardonowa walka o prymat w świecie. Wywiady trzech mocarstw – USA, Rosji i Chin, prześcigają się w metodach niszczenia przeciwnika.
Niektórzy oficerowie myślą, iż wszystkie chwyty są dozwolone. Czerpiąc inspirację ze starych traktatów o sztuce walki, usiłują „zabić pożyczonym mieczem". Gdy dochodzi do krwawego ataku na naukowe centrum rosyjskie w Ałtaju, jeden z tropów wskazuje na Amerykanów.
Zanosi się na globalny kryzys. Trudno jednak wyprowadzić w pole rosyjskie i amerykańskie służby specjalne. Niezwykle, gdy obu pomaga były oficer polskiego wywiadu – Paweł. Akcja tej trzymającej w napięciu do samego końca opowieści o walce wywiadów toczy się w spektakularnej scenerii Ałtaju i Mongolii, stepów i gór, pośród dzikiej przyrody i wśród ludzi, kultywujących stare wierzenia i nieznane Europejczykom obrzędy.
Tomasz Turowski, były oficer wywiadu, filozof i dyplomata jest na dodatek autorem cyklu powieściowego „Bohaterowie cichego frontu": „Dżungla we krwi", „Krwawiące serce Azji", „Moskwa nie boi się krwi", i powieści „Egzekucja.
Odrąbać łeb obszernego szatana". W 2013 r. Udzielił Agnieszce Kublik i Wojciechowi Czuchnowskiemu wywiadu-rzeki pt. „Kret w Watykanie", opublikowanego nakładem Agory. Po wcześniejszych książkach Tomasza Turowskiego określano mianem „polskiego Johna le Carré".
Choć Polak ma za sobą zdecydowanie bogatszą karierę w wywiadzie, to podobnie jak Anglik pokazuje, iż praca ta nie polega na Bondowskich strzelaninach, pościgach i innych fajerwerkach, ale na aktywności szarych komórek, umiejętności kojarzenia faktów i dopasowywaniu do siebie sytuacyjnych, intelektualnych i personalnych puzzli.
Bohaterowie Turowskiego rzadko wydobywają broń, co nie znaczy, że w Oku smoka nie odszukamy scen ostrej strzelaniny. Życiorys autora mógłby być kanwą filmu sensacyjnego. Urodził się w 1948 r., studiował rusycystykę w Krakowie, wydawał tomiki wierszy i współpracował z Piwnicą pod Baranami.
Następne lata wypełniła mu praca wywiadowcza. Wcielił się w rolę jezuickiego kleryka w Watykanie i Paryżu. W Rzymie ukończył filozofię na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. Znając kardynała Wojtyłę z czasów studenckich, kontynuował kontakty z nim, już jako z papieżem, będąc pracownikiem Sekcji Polskiej Radia Watykańskiego.
W 1990 r. Przeszedł pozytywnie weryfikację w wywiadzie. Pracował w MSZ. W latach 2001–2005 był ambasadorem RP w Republice Kuby. Na emeryturę z Agencji Wywiadu odszedł w stopniu pułkownika. Od 2009 r. Pracował jako ambasador tytularny w Ambasadzie RP w Moskwie.
10 kwietnia 2010 r., w czasie katastrofy smoleńskiej, był na lotnisku Siewiernyj z jej ramienia. W 2011 r. Zrezygnował z pracy dyplomatycznej w Rosji.