Gospodarzem XI Olimpiady ponownie została Holandia. Spodziewano się przyjazdu 30 ekip, ale ostatecznie przyjechało tylko 26 i rekord uczestnictwa nadal należał do Buenos Aires.
Wszystkie reprezentacje przyjechały w najsilniejszych składach z wyjątkiem Finlandii. W ekipie sowieckiej zadebiutował mistrz świata Michał Botwinnik, który zastąpił Bolesławskiego. Argentyna wystąpiła tym razem w pakiecie. W drużynie NRF można było ponownie zobaczyć najsilniejszego zachodnioniemieckiego szachistę – Unzickera, a także utalentowanego Schmida. Do Amsterdamu przyjechały dwie wschodzące gwiazdy: lider Islandii - młody Fridrik Olafsson oraz jeden z najsilniejszych szachistów w historii, 19-letni mistrz międzynarodowy Bent Larsen.
Niestety po raz drugi po wojnie Polska nie uczestniczyła w Olimpiadzie. Jedynym polskim akcentem turnieju był fakt, iż najwięcej punktów na pierwszej, najtrudniejszej szachownicy zdobył Najdorf, który tylko jeden raz, po porażce z Botwinnikiem wziął dzień wolny.