„Ossendowskiemu światową sławę przyniosła książka „Zwierzęta, ludzie, bogowie”, która na przełomie 1920 i 1921 r. Ukazała się w Nowym Jorku, w 1922 r. W Londynie, a w 1923 r. W Warszawie. Łącznie osiągnęła ona rekordową liczbę dziewiętnastu tłumaczeń na języki obce.
Ossendowski opisał w niej wspomnienia z ucieczki z Rosji ogarniętej chaosem rewolucji. Opis obejmuje ucieczkę z Krasnojarska opanowanego przez bolszewików, zimę w tajdze, przeprawę do Mongolii i pobyt w niej u boku barona Ungerna”.
(za Wikipedią). Ze wstępu, w którym autor sam chyba najlepiej zaprezentuje tę książkę: „Przed nawałnicą bolszewicką musiałem uchodzić z Petersburga na Syberię jeszcze w r. 1918. Do października r. 1919 przebywałem na Syberii, gdzie rządy bolszewickie zastąpiły rząd adm.
Kołczaka, zgubionego poprzez wpływy monarchistów i poprzez nieudolnych ministrów. Po katastrofie syberyjskiej, gdy Kołczak został stracony w Irkucku, gdy 5-ta polska dywizja syberyjska była już w zdradzieckich rękach bolszewików, którzy błyskawicznie zalewali cały kraj, bez boju posuwając się na wschód za resztkami zdemoralizowanej armii rządu syberyjskiego, zaczęły się na Syberii prześladowania Polaków.
Wystarczało posiadać nazwisko o brzmieniu polskim, żeby być skazanym na śmierć. Przebrawszy się w odzież wieśniacze, wyszedłem pieszo za miasto, wynająłem pierwszego lepszego Sybiraka, powracającego na wieś do domu, i po kilku godzinach byłem już o 40 kilometrów od Krasnojarska...”