Gdy nieustannie koncentrujemy się na tym, co powinniśmy zrobić, a zapominamy o tym, co otrzymaliśmy, wywracamy wszystko do góry nogami. Zapominamy, iż życie chrześcijańskie nie jest najczęściej pracą do wykonania, lecz darem do przyjęcia. Otrzymaliśmy nowe życie, by je przeżyć; młode wino, by je wypić. To jest naszym podstawowym i w zasadzie jedynym celem. Ufajmy bardziej Duchowi Świętemu niż własnym możliwościom.
W tej książce, która w całej pełni czerpie z chrześcijańskiej mistyki, spotykamy się z wyzwaniem, które daje nam wolność. Korzystajmy z tego daru!