Tylko konkretny wstrząs może być impulsem do zmiany
Jak to możliwe, że człowiek stracił łączność ze swym wewnętrznym głosem, zapomniał o konkretnej energii, którą dysponuje? Co musiałoby się stać, by ludzie ponownie uwierzyli w ogromną moc słów, emocji czy myśli i zaczęli ją świadomie wykorzystywać?
Dla czwórki przyjaciół: Oliviera, Oskara, Patrycji i Wiktorii rzeczywistość, jaką do tej pory znali, inicjuje się drastycznie zmieniać. Na początku to delikatne, niemal niezauważalne sygnały, które budzą zdziwienie. Z czasem jednak całą ludzkość ogarnia panika. Co tydzień jedno z zaskakujących zdarzeń wywraca świat do góry nogami. W restauracjach pojawiają się dania z mięsa psów i kotów, w aptekach brakuje leków, a ludzie tracą zmysły i swój naturalny kolor skóry…
Czy rewolucyjna ingerencja Bithiel, Córki Bożej, jest w stanie wprowadzić nowy porządek świata i przygotować wszelkich na Erę Wodnika? Czy uda się jej zawrócić ludzkość z drogi ku zagładzie? A może już dawno jest za późno, aby podnieść wibracje w ziemskim energioobiegu?
– Wiesz, że nie zajmuję się spełnianiem rozkazów, odpowiadaniem na modlitwy. Ludzie posiadają w sobie wystarczającą energię, by samemu dokonywać cudów, kreować szczęście. Umożliwiłem im to, ofiarując pierwszy oddech. A ja nie jestem kucharzem, który gotuje to, co sobie wybiorą z życiowego menu – zrobił pauzę. – Martwię się o nią. W momencie gdy ludzie dowiedzą się, że to siostra Jezusa, będą chcieli ją poświęcić i sprawdzić, czy zareaguję. Będą ją gnębić. Nie rozumiesz tego? Już raz poprzez to przeszedłem – mówił emocjonalnie.
Dariusz Konon
Urodził się w Słupsku w 1982 roku. Obecnie związany jest z Wrocławiem. W życiu zawodowym pracuje blisko ludzi, zajmuje się rekrutacją. Bezustannie uczy się, jak kochać siebie i świat. Jest entuzjastą świadomego, zdrowego stylu życia. Praktyka jogi, medytacja, mantry i mudry pozwalają mu odnaleźć wewnętrzny spokój. Prowadzi dziennik, w którym zapisuje swoje doświadczenia oraz niedługie, wymyślone historie. Maluje, wytwarza ilustracje. Inspiracje czerpie, przebywając na łonie natury. W trakcie spaceru pewnego majowego dnia w 2020 roku poczuł potrzebę stworzenia dłuższej formy literackiej i podzielenia się nią z szerszym gronem odbiorców. Tak powstał Energioobieg.
Jak to możliwe, że człowiek stracił łączność ze swym wewnętrznym głosem, zapomniał o konkretnej energii, którą dysponuje? Co musiałoby się stać, by ludzie ponownie uwierzyli w ogromną moc słów, emocji czy myśli i zaczęli ją świadomie wykorzystywać?
Dla czwórki przyjaciół: Oliviera, Oskara, Patrycji i Wiktorii rzeczywistość, jaką do tej pory znali, inicjuje się drastycznie zmieniać. Na początku to delikatne, niemal niezauważalne sygnały, które budzą zdziwienie. Z czasem jednak całą ludzkość ogarnia panika. Co tydzień jedno z zaskakujących zdarzeń wywraca świat do góry nogami. W restauracjach pojawiają się dania z mięsa psów i kotów, w aptekach brakuje leków, a ludzie tracą zmysły i swój naturalny kolor skóry…
Czy rewolucyjna ingerencja Bithiel, Córki Bożej, jest w stanie wprowadzić nowy porządek świata i przygotować wszelkich na Erę Wodnika? Czy uda się jej zawrócić ludzkość z drogi ku zagładzie? A może już dawno jest za późno, aby podnieść wibracje w ziemskim energioobiegu?
– Wiesz, że nie zajmuję się spełnianiem rozkazów, odpowiadaniem na modlitwy. Ludzie posiadają w sobie wystarczającą energię, by samemu dokonywać cudów, kreować szczęście. Umożliwiłem im to, ofiarując pierwszy oddech. A ja nie jestem kucharzem, który gotuje to, co sobie wybiorą z życiowego menu – zrobił pauzę. – Martwię się o nią. W momencie gdy ludzie dowiedzą się, że to siostra Jezusa, będą chcieli ją poświęcić i sprawdzić, czy zareaguję. Będą ją gnębić. Nie rozumiesz tego? Już raz poprzez to przeszedłem – mówił emocjonalnie.
Dariusz Konon
Urodził się w Słupsku w 1982 roku. Obecnie związany jest z Wrocławiem. W życiu zawodowym pracuje blisko ludzi, zajmuje się rekrutacją. Bezustannie uczy się, jak kochać siebie i świat. Jest entuzjastą świadomego, zdrowego stylu życia. Praktyka jogi, medytacja, mantry i mudry pozwalają mu odnaleźć wewnętrzny spokój. Prowadzi dziennik, w którym zapisuje swoje doświadczenia oraz niedługie, wymyślone historie. Maluje, wytwarza ilustracje. Inspiracje czerpie, przebywając na łonie natury. W trakcie spaceru pewnego majowego dnia w 2020 roku poczuł potrzebę stworzenia dłuższej formy literackiej i podzielenia się nią z szerszym gronem odbiorców. Tak powstał Energioobieg.