skomplikowane czasy, niełatwe wybory, niełatwa miłość
Lata pięćdziesiąte dwudziestego wieku. Wieś na Kaszubach, w której obok siebie mieszkają Ukraińcy, Polacy i Kaszubi. Do mieszanki kulturowej, językowej i etnicznej dochodzą również różnice polityczne – patriotycznie i propolsko nastawiona ludność nie akceptuje oficjalnej władzy Polski Ludowej.
Jak w tym specyficznym miejscu wynajdzie się kilkunastoletni Alan, który przeprowadza się tu z Warszawy wraz z ojcem, generałem? I czy uczucie, które zrodzi się pomiędzy spragnionym bliskości chłopakiem a piękną Kaszubką, Leną, będzie miało szansę przetrwać, gdy miejscową ludnością wstrząsną tragiczne w skutkach wydarzenia?
Wokół słychać było z zasady mowę polską, ale pojawiały się czasami osoby, które mówiły po kaszubsku, rosyjsku, niemiecku i nieraz ukraińsku. Kreujeło to, można rzec, gigantyczną mieszankę wybuchową. Nie mogłem sobie wyobrazić, ile tu żyje nacji, w jaki sposób one potrafią dzielić podwórko. To było zaskakujące, ale i niepokojące, wówczas gdy myślałem sobie, że ja w tej społeczności mam od dzisiaj funkcjonować. Wiedziałem, iż nie będzie łatwo, ale musiałem stawić czoła tej nowej, mocno trudnej sytuacji. Nie miałem wyboru.
Hubert Morawski -Korzenie ma w Warszawie, urodził się w Krakowie, wychowywał w okręgu górniczym, studiował w Katowicach, pisze o Kaszubach. Z wykształcenia dziennikarz. Zamiłowanie do pisania poczuł dzięki rodzinie.
gratisowy fragment: