Pieśni wydmowej trawy

Na jednej z wysp północnego morza, w osadzie wzniesionej z gałęzi, traw i piasku, żyje nieliczne plemię. Każdego dnia mężczyźni wyruszają na połów, żeby zapewnić pożywienie swoim rodzinom, kobiety zaś wyplatają z giętkich źdźbeł maty i kosze. Równowaga w osadzie zostaje zachwiana, gdy morze wyrzuca na brzeg wychudzonego człowieka przystrojonego łuską ryby.

Obcy zostaje powierzony opiece wyłączonej ze społeczności dziewczyny, razem z którą poznawać początkuje wszystkie zwyczaje, tradycje i wierzenia. Kolejne miesiące pokażą, czy występowanie przybysza okaże się błogosławieństwem czy przekleństwem, a społeczność, do tej pory jednomyślna i zgodna, będzie musiała odpowiedzieć sobie na fundamentalne pytania, których wcześniej nikt nie odważył się zadać...

Przybył do nas zrodzony przez samo morze! Przybył do nas, zapomniawszy swego imienia, byśmy przyjęli go, odzieli; byśmy nazwali go jednym z nas! Kto wyliczy łaski, jakie dla nas wyjednał, gdy jego łódź, sporządzona z drewna dobytego z toni, wchodziła między fale, jak żadna spośród naszych niosła go w dół, w dół ku starej Ume? Tak! I my wobec niej staniemy! Kto z nas powróci jednak na te same brzegi? On jeden powracał! Jemu jednemu zostało to darowane! Płynął ku głębinom, niosąc nasz głos, podobny do tlących się węgli – powracał ku górze, niosąc głos mocnojszy od pokaźnego ognia; głos samego morza!

Maksymilian Dzikowski – ur. 23.08.1991 r. W Szczecinie. W latach 2010-2015 odbył studia na Wydziale Edukacji Muzycznej Akademii Sztuki w Szczecinie, następnie uzupełnił je o podyplomowe studia etnomuzykologiczne na Uniwersytecie Warszawskim. Interesuje się prehistorią, archaicznymi formami religijności i ich odzwierciedleniem w życiu powszednim. W czasie prac nad powieścią odbył staż w Parku Epoki Kamienia Dithmarschen w Albersdorf (Niemcy) – tę współpracę kontynuuje do teraz.