Ciało wynajmę, dyskrecja zapewniona 25-letnia Polka, ukrywająca się pod pseudonimem Jed Vitz, rozpoczyna świeże życie w USA. Ma zamiar zrobić karierę i zdobyć wielkie pieniądze – niekoniecznie w legalny sposób.
Kieruje się intuicją, więc bez zastanowienia wykorzystuje propozycję, jaką podsuwa jej los. Przyjmuje rolę elitarnej prostytutki i spełnia fantazje bogatych i wpływowych pań. Pewność siebie, instynkt łowcy, a także talent do manipulacji szybko windują ją na sam szczyt.
Pewna swojej niezwykłej mocy zatraca się w świecie fantazji. Amerykański sen trwa do chwili, gdy pewien incydent wyzwala w Jed traumę z dzieciństwa, za którą wkrótce ktoś zapłaci życiem. Na czwartym krześle ode mnie przy barze zasiadła starsza blondyna i spogląda na mnie.
Coś za długo patrzy. Nawet niebrzydka. Choć długie, dość lepkie, mam nadzieję od żelu, strąki włosów opadają jej na twarz i ramiona. Wątpię, by Cyc była w jej typie. Blondyna patrzy w otchłań swego drinka i odzywa się do barmanki: – To samo dla Angielki.
Ach, to o mnie, lecz śmieszne. Lecz proszę, jaka bystra, wie, iż w Anglii pije się herbatę. I wie o Anglii. Większość Amerykanów niestety mało wie… Przekonałam się, poznając rodzinę cioci. – Uprzejmie dziękuję, ale nie mam ochoty na alkohol.
– Odwracam głowę i zadzieram ją w górę, gdzie jest włączony telewizor, a publiczność linczuje zaproszonych gości. Jerry Springer. Dla mnie to koniec konwersacji. Namolna blondyna nie daje za wygraną i przyłazi na krzesełko.
Jolanta Dymowicz – urodziła się w 1977 roku, jest absolwentką ekonomii, marketingu i projektowania wnętrz. Jako dziecko marzyła, żeby zostać grabarzem. Tymczasem w swym życiu zawodowym kreowała producenta odzieżową, budujeła kolekcje odzieży, kierowała działem badań i rozwoju w globalnej korporacji, sprzątała mieszkania, była kelnerką.
Projektuje wnętrza. Kocha wolność i niezależność. Największym szacunkiem otacza sztukę, każdy jej przejaw, choć architektura wiedzie prym. Za najdoskonalszy materiał uznaje beton. Każde działanie podejmuje z pasji tworzenia, budowania, wznoszenia, choćby jeśli obiekty na za każdym razem pozostaną jedynie kadrem w umyśle.
Początkowo pisanie stanowiło remedium na traumy. Z czasem stało się najcudowniejszą obsesją. „Suka doskonała" to jej pierwsza powieść.