W nazistowskich Niemczech rasa była kategorią, która odgrywała kluczową rolę nie tylko w odniesieniu do ludzi, ale także do zwierząt. Paradoksalnie, to właśnie zwierzęta zasługiwały – w odczuciu nazistów – na bardziej humanitarne traktowanie aniżeli większość ludzi. Jan Mohnhaupt intrygująco wyjaśnia, skąd brało się wówczas to zamiłowanie, równocześnie do dzikich i egzotycznych zwierząt, jak i do psów, świń, kotów, jeleni, koni i owadów. Jak się okazuje, ta niepowtarzalna postawa była nie tylko wyrazem sympatii, lecz kolejnym, precyzyjnie przemyślanym mechanizmem w wojennej maszynie Trzeciej Rzeszy, dopełniającym jej zbrodniczą ideologię.
Czym były zwierzęta totemiczne, a czym totalne?
Czy Hitler rzeczywiście był miłośnikiem psów?
Co symbolizowały wówczas świnie?
Dlaczego konie odgrywały tak zasadniczą rolę w ideologii narodowego socjalizmu?
To tylko część pytań, na które w nieoczywisty sposób odpowiada Mohnhaupt.
bezpłatny fragment:
UWAGA!!! artykuł CYFROWY! - Wysyłany po zakupie bezpośrednio na maila.
