Ta powieść ekscytuje i niepokoi.
Jak potoczyły się dalsze losy dzielnych zwiadowców i rycerzy Sir Eryka? Muszą mierzyć się z kolejnymi wyzwaniami losu czy wiodą spokojny i nudny żywot na zamku? Jak radzi sobie Kyla, która dołączyła do drużyny zbrojnych?
Nuda na pewno nie czeka czytelnika. W II tomie procesu ZBROJNI autorka odważyła się na widocznie więcej aniżeli spokojne opisy przyrody i okolic zamku, na śledzenie turniejów czy relacje z dworskich intryg. Dzieje się niemało. Na początek szarą zamkową codzienność ożywia obszerne i radosne wydarzenie, jakim są zaślubiny jednego ze zbrojnych. Co nie znaczy, że dalej będzie sielankowo.
Uzbrojona grupa handlarzy ludźmi napada świtem na jedną z wiosek należących do Sir Eryka. Na ratunek uprowadzonym wyrusza drużyna pod dowództwem Morhta. Czy i tym razem surowy Vartheńczyk poradzi sobie z każdą przeciwnością i niespodzianką? A może wręcz przeciwnie – może z jakiegoś powodu stchórzy i ucieknie? A Kyla? Co ta dziewczyna ma wspólnego z półumarłymi istotami? Jaką więź ją z nimi łączy? Okażą się sojusznikami czy wrogami?
nieprzewidziane zwroty akcji, czarny humor, zbrojni, rozpustne dziewki, gildia łotrów, przemoc i gwałt, miłość i magia, barbarzyńcy i... Dhampir. Co tu, na ciemnika, robi dhampir?