Romans kryminalny autorstwa Stanisława Antoniego Wotowskiego z 1932 roku. Miłość krzyżuje się w nim ze zbrodnią, a namiętność z nienawiścią..."Po chwili już sunęli wśród różnobarwnych par, na środku sali.
A Peggy, w swojej zielonej, pasującej ze złotem włosów, wieczornej sukience i metalicznych pantofelkach, była tak błyskotliwa i ładna, iż niejedne z podziwem odwracały się za nią oczy. Spostrzegł to Dżordżo i coś go tknęło w serce.
Postanowił wykorzystać sam na sam z kuzynką, bo w domu stale ktoś im asystował, i nieco posunąć naprzód swoje sprawy. Czyż wiecznie miał dla niej pozostać tylko nic nie znaczącym adiutantem, którego się toleruje, jako miłego towarzysza na przechadzce, albo dancingu? Tu zbiegały się jego myśli z ojcowskimi myślami, choć znajdowali się jeden od drugiego daleko.- Jak pięknie tańczy kuzynka!
- rozpoczął ofensywę. Posłyszał srebrzysty śmiech w odpowiedzi.- Tak! - wymówiła cicho. - Dwa miesiące...Zaległa między nimi jakaś pełna niedomówień cisza... Rena nie patrzyła na Ordeckiego, on zaś niby wahał się, czy ma wyrzucić z siebie to, co mu ciążyło na sercu.
Wreszcie nie wytrzymał..."-