Pojechać na lotnisko, naprawić drzwi w samochodzie, rozwieść się. Ale najpierw uratować Elf.
Czekając na samolot, Yolandi próbuje zrozumieć, dlaczego to właśnie jej starsza siostra nie chce żyć – światowej sławy pianistka, ma wspaniały dom i szczęśliwe małżeństwo. Tymczasem Yolandi jest spłukana, dwukrotnie rozwiedziona, ciągle trafia na niewłaściwych kochanków, po raz kolejny zostawia w domu dorastające dzieci. Ruszając w drogę do siostry, zagłębia się w przeszłość w poszukiwaniu odpowiedzi na ignorowane poprzez lata pytania.
Czy gen samobójstwa może być zapisany w DNA? Czy wolno za wszelką cenę ratować kogoś, kto obsesyjnie pragnie śmierci? Jak przygotować się na śmierć najbliższego człowieka? Kogo poprosić o pomoc, gdy najwierniejsza przyjaciółka menonickiej rodziny – Biblia – od lat nie daje nadziei i pocieszenia?
Wszystkie me daremne żale to poruszająca autobiograficzna powieść o sile siostrzanej miłości. Walka o życie ukochanej osoby, próba ratowania rodziny, ucieczka z minimalistycznej religijnej wspólnoty – wszystko to w zestawieniu z codzienną próbą poskładania własnego życia wywołuje śmiech przez łzy. Toews swoją powieścią udowadnia, że to nie nadzieja umiera ostatnia, tylko poczucie humoru.
„Czy można o tragedii, traumie i samobójstwie ukochanej osoby opowiedzieć z ironią? Dlaczego ludzie postanawiają skończyć ze sobą, co zawiodło, czego zabrakło przy pozorach szczęścia, obfitości i dobrobytu? O tym jest ta opowieść o siostrzanej miłości silniejszej niżeli najczarniejsze myśli rodem z ostatniego kręgu piekła." Karolina Korwin-Piotrowska
„Książka odważna, zuchwała, napisana z obszernym uczuciem […]. Toews opowiada tę historię z punktu widzenia bohaterki, która brzmi jak skrzyżowanie Davida Fostera Wallace’a i Robina Williamsa, gdyby byli wychowaną w menonickiej społeczności czterdziestoparoletnią kobietą nieuznającą żadnych autorytetów. Yoli to obdarzona wielkim sercem domorosła filozofka z wielkim talentem komediowym." „The Dallas Morning News"
„Miriam Toews z nieprzeciętnym wyczuciem miesza ze sobą śmiech i łzy, stwarzając magiczny eliksir, który przypomina esencję życia." Ron Charles, „The Washington Post"
„Wbrew pozorom nie jest to wcale przygnębiająca powieść. Miriam Toews z wdziękiem przełamuje ponurą tematykę za pomocą dużej dawki czarnego humoru i kreśli niezwykłe, dalekie od doskonałości, a przez to szczególnie prawdziwe postaci. Trzeba nie lada talentu, by w obliczu tak poważnego tematu napisać tak zajmującą i dającą tyle przyjemności książkę." „Library Journal"
„„Wszystkie me daremne żale" to słodko-gorzka opowieść o tych, którzy przetrwali, i tych, którzy nie zdołali się przeciwstawić silnemu nurtowi." „Minneapolis Star Tribune"
„profesjonalna literacko, oryginalna refleksja na temat miłości, utraty i przetrwania." „Kirkus Reviews"
„Proza tak surowa i pulsująca życiem jak św...