Wszyscy kochamy dzieci, lecz chyba żadna matka nie jest świadoma wszelkich trudów macierzyństwa, tak długo, jak własny bąbelek nie zacznie przebierać nóżkami w jej łonie. Zgaga, nudności i kopanie w podbrzusze (bez ostrzeżenia) to dopiero początek kłopotów.
Bachor to pełen czarnego humoru antyporadnik. Nie tylko dla rodziców. Rozbawi i pouczy młodych, pragnących potomstwa, lecz też choćby najmocniej wytrwałe matki i cierpliwych ojców. Chyba nie ma na świecie takiego rodzica, który nigdy nie miałby czasem ochoty powiedzieć sobie dość, a swemu bachorowi, aby żarł gruz albo przynajmniej w końcu zasnął.