Kiedyś pewien młody człowiek imieniem Augustyn, żyjący w IV wieku naszej ery, odwrócił się od Kościoła, pogrążając się w hulaszczym życiu pełnym żądzy i rozpusty. Jego odejście sprawiło, iż św. Monika, jego religijna i pobożna matka, pogrążyła się w rozpaczy i łzach, modląc się o jego nawrócenie… poprzez ponad dekadę!
Jak wielu współczesnych katolików – być może nawet wielu z nas – św. Monika zmagała się codziennie z bólem spowodowanym odejściem ukochanej osoby od wiary. Podobnie jak my, ona w dodatku obawiała się, iż jej łzy i modlitwy są mało warte, daremne i bezowocne.
Ale to nieprawda! Święty Augustyn powrócił do wiary – i to na dodatek w wielkim stylu.
Na stronach niniejszej książki autorka udziela mądrych i pełnych współczucia wskazówek osobom, które cierpią z powodu odrzucenia wiary poprzez osoby najbliższe ich sercu. Nazwała ich „Klubem św. Moniki". Jako długoletni i wytrwały członek tego klubu pokazuje nam na przykładzie św. Moniki, jak wytrwać w ofiarnej miłości do zbłąkanych dusz – takiej samej miłości, jaką kocha ich Bóg – miłości, która nie tylko uciszy przeciągły, bolesny krzyk naszych serc, lecz przywróci także naszych zagubionych bliskich na drogę wiary i zaprowadzi ich z powrotem w ramiona Jezusa.
Tak, to prawda, ta łagodna, niekonfrontacyjna droga św. Moniki jest trudna. Ale to jedyna droga. Strony tej książki ukazują nam wyraźnie, że gdy chodzi o dusze naszych bliskich, warto jest podjąć wysiłek… i warto czekać.