Jaki sens ma dla chrześcijan trwanie w środku trawionej kryzysem i konkretnie skompromitowanej instytucji? Marek Kita twierdzi, iż w istocie chodzi o coś innego. Nie potrzebujemy stanięcia murem za Kościołem, jaki znamy, ale powrotu do źródeł, a zarazem wyjścia naprzód, ku prorockim wyzwaniom. Istnieje droga krytycznej ortodoksji, a także „obywatelskiej” wolności wierzących, niesprzeczna z lojalnością wobec Kościoła. Do pójścia nią potrzeba uczciwej powtórki z Nowego Testamentu, życia tym, co stanowi jego sedno, i świadomości ewolucyjnego charakteru tradycji. Kościół się zmienia, a teologia dojrzewa – przekonuje autor.