Człowiek składa się z dwóch rozmiarów: zmysłowego i duchowego. Część zmysłowa jest niejako „zewnętrzna", w porównaniu z częścią duchową. Nasze zmysły są jak okna, poprzez które stykamy się ze światem seksownym: z ludźmi, rzeczami, sytuacjami, zdarzeniami...
Zmysłowość jest wartościowa i dobra, jeżeli korzystamy z niej w sposób właściwy i wolny. Może stać się pułapką, jeżeli przesłoni inne wartości, stanowczo duchowe. Zmysły, ciało nie są zagrożeniem, od którego trzeba uciekać, ale środkiem do dotykania najgłębszych warstw naszego "ja".
To, co odbieramy fizycznymi zmysłami jest tymczasowe, to czego nie widzimy ludzkimi oczami, pochodzi z duchowej rzeczywistości i jest wieczne, wszak nie bogactwo wiedzy, ale wewnętrzne odczuwanie i smakowanie rzeczy, zadawala i nasyca duszę.