Gdy w gronie ludzi niezaangażowanych religijnie, pada słowo „teologia”, natychmiast pojawia się pytanie: Czy aktualnie, wobec jej notorycznego konfliktu z nauką, można jeszcze mówić o teologii, która w jakimś racjonalnym sensie byłaby partnerką innych nauk?
choćby jeżeli pytanie to nie zostaje wypowiedziane głośno, zawisa w powietrzu jako drążąca wątpliwość. Nie znaczy to jednak, że wszelkie polemiki ustały: zdaniem jednych, konflikty pomiędzy teologią a nauką polegają wyłącznie na nieporozumieniach metodologicznych; zdaniem innych, dotykają istoty rzeczy i kompromitują teologię.
Tak czy inaczej, istnienie konfliktów jest faktem historycznym. I zapewne pozostaną one z nami do końca dziejów równocześnie nauki, jak i teologii. Nawet z tego względu, iż zagadnienia, jakich te konflikty dotykają, są zbyt doniosłe, żeby każde pokolenie nie musiało ich przemyśleć od nowa. - Michał Heller
