Ludzie się nie zmieniają, tylko zakładają lepsze maski.
Artur obiecywał, iż po narodzinach dziecka zmieni status swej działalności. Choć dla mieszkańców Głębi wciąż jest gangsterem, dla Leny miał być kimś zupełnie innym. Kobieta wie, że Artur ma nad nią władzę, mimo to życie z nim pociąga ją i fascynuje. Kiedy znajduje pod łóżkiem walizkę z pieniędzmi, jest już pewna, iż słyszała od ukochanego obietnice bez pokrycia. Od przeszłości nie da się tak z łatwością odciąć. Adrenalina uzależnia. Jedna noc zabija w Arturze przeświadczenie, że jest w stanie wszystko kontrolować. Mężczyzna nie może odpuścić, bo tym razem chodzi o jego brata. Lena nie zamierza biernie przyglądać się rozwojowi wydarzeń. Sprawy komplikują się jeszcze bardziej, kiedy do Głębi powraca Nadia...